niedziela, 29 grudnia 2013

Split chest

Jakiś czas temu jako wersja rozwojowa chestriga, którego popełniłem poprzedniej zimy powstał prezentowany dziś split chest. Założenie było takie, że będzie służył do przenoszenia wybranego sprzętu po kurtką, bluzą itp nie utrudniając poruszania się po mieście (zarówno wizualnie, jak i fizycznie np w samochodzie itp). Jest w użyciu od września.
Konstrukcyjnie wiele nie odbiega od poprzednika: dołożyłem suwak (wygodniejsze zdejmowanie i zakładanie) i w związku z tym zamiast klamerek dałem regulatory do taśm (są mniejsze, więc mniej przeszkadzają). Po wykonaniu zauważyłem, że mogłem zrobić jeszcze dwie poprawki: suwak wszyć odwrotnie (zapinanie nie do góry, ale do dołu) oraz szelki w układzie H zamiast w układzie X (skoro i tak z przodu jest suwak) - nie jest to sprawa krytyczna, więc zostało jak zrobiłem :) Na szelkach taśmy PALS oraz gumy do prowadzenia kabli, anten itp w rozwiązaniu jakie zastosowałem w tych szelkach. Całość jak zwykle kompatybilna z MOLLE/PALS.
Materiały to jak zwykle: siatka poliamidowa z portalu aukcyjnego (od tego usera co wszystcy :), taśmy polipropylenowe, nici poliestrowe, regulatory z poliamidy typu 6, oraz suwak #10 kostka. 










wtorek, 19 listopada 2013

Organizer

Od jakiegoś czasu chodziło mi po głowie zrobienie możliwie niedużego (pod kątem zajmowanego miejsca na PALSach) organizera, który można nosić i na pasie i na chestrigu. Chodziło o coś co pomieści 2 standardowej wielkości telefony, zapasowe baterie, sporka, scyzoryk/folder/multitool (w zależności od potrzeb), i jakieś podręczne drobiazgi. Tym razem nie bawiłem się już w taśmy PALS na zewnątrz, ale naszyłem 2 kieszenie, z czego jedną na wspomniany scyzoryk. Dodatkowo naszyłem 4 taśmy: (2 po bokach oraz 2 od spodu) do troczenia jakichś podręcznych drobiazgów.
Organizer wykonany jest tkaniny poliestrowej na PCV, taśm polipropylenowych, nici poliestrowych - jak wszystko :)









Fotki z poligonu

Kilka fotek z poligonu. W roli głównej kamizelka, którą modyfikowałem koledze jakiś czas temu. Fotki okrojone, żeby nie zdradzać Tajemnicy Państwowej" ;) choć kawałki ZWD3 widać - tylko po miedzianej plecionce można rozpoznać przeznaczenie wozu ;)




sobota, 14 września 2013

Nadupnik rozmiar L

Jakiś czas temu stworzyłem większą wersję rowerowego nadupnika. Tym razem już tylko nadupnika, bo jak na klasyczna nerkę to jest za duży i właściwie to nie da się go komfortowo nosić inaczej niż na tyłku. Rozmiar podyktowany był wnioskami wyciągniętymi z poprzedniej wersji (pisałem, że planuję jeszcze jeden większy i jeden mniejszy), a odgórnie ograniczony moimi wymiarami. Poprzedni był po prostu zbyt mały jeśli chodzi o jeżdżenie na nocne zmiany do pracy w ostatnim czasie (około 18-19 temperatura ma ok 20 st. C, a ok 7-8 ma ok 10 st. C) - konieczne było zabieranie dodatkowych warstw odzieży oprócz zazwyczaj zabieranych drobiazgów, kanapek, batona i banana.
Generalnie koncepcja pozostała identyczna jak przy poprzednim i nawet do końca zdecydowałem się na czysto cywilny wygląd, z premedytacją wybierając kolory i odblaski, które polepszą widoczność w ruchu miejskim (na jezdni). Dodałem tylko możliwość zapięcia karabinków na jakieś drobiazgi o część pasa głównego pomiędzy kieszeniami oraz dwa D-ringi do przypinania drobiazgów wyposażonych w karabińczyki (na zdjęciu pokrowiec na okulary) oraz od spodu gumosznurek do troczenia np lekkiej wiatrówki czy kurtki przeciwdeszczowej.
Materiały to lekka, impregnowana PU tkanina poliestrowa, taśmy i lamówka polipropylenowe, "plastiki" to poliamid typu 6, nici poliamidowe.
Poniżej fotki.











Po głowie chodzi mi jeszcze jedna, mała wersja, chyba już bez pośpiechu...

czwartek, 29 sierpnia 2013

Modyfikacja kamizelki zwanej pasoszelkami :)

Niedawno zgłosił się do mnie wieloletni kolega, który obecnie jest na etacie D-cy ZWD-3 z prośbą o modyfikację jego służbowego oporządzenia. Konkretnie chodziło o znaną wszystkim kamizelkę, która formalnie nosi nazwę pasoszelek :) Ta specyficzna kamizelka, jak łatwo zauważyć była "mocno inspirowana" kamizelką ITLBV, niestety nie dość, że nie jest wolna od jej wad, to jeszcze posiada swoje własne, nowe.Niestety całkowicie wolnej ręki w modyfikacjach nie miałem, bo  znakomitej większości JW żołnierzom nie wolno mieć innego wyposażenia niż mieli wydane z magazynu itp, wiec wszelkie modyfikacje nie są mile widziane. Modyfikacja musiała więc możliwie mało rzucać się z oczy to jeszcze być łatwa do powrotu do wzoru fabrycznego. Koledze zależało na umieszczeniu na kamizelce kabury na służbowe P83 kosztem jednej kieszeni na magazynek od broni długiej (AK47 / Beryl), przy okazji zrobiłem porządek z pasem, ale po kolei. Zdjęcia kamizelki przed modyfikacjami:






Pierwszą czynnością było pozbycie się oryginalnego pasa: był zbyt miękki i wszyty na stałę. Zamiast niego wszysłem 6 uchwytów na pas, każdy regulowany, teraz można zastosować dowolny pas, w tej kamizelce zastosowałem kopię pasa jaki zrobiłem kiedyś szwagrowi, tyle, że w panterze wz. 93.  Nie wiem na ile taki pas się sprawdzi w kamizelce - kolega mi to przetestuje :) jeśli się nie sprawdzi, lub regulaminowe oko D-cy kompanii wypatrzy, że "jest inaczej niż z magazynu" zrobię inny pas, coś mi chodzi po głowie :)
 Drugą częścią modyfikacji było pozbycie się jednej ładownicy (wskazanej przez użytkownika) oraz uszycie i wszycie w jej miejsce kabury.
Kabura z zewnątrz miała być wzorowana na wcześniejszych modelach wojskowych kabur US: konstrukcja kryta z klapą, z wystającym na przykrytym chwytem, a "technologicznie" to wyciągnąłem wnioski z poprzedniej kabury. Tym razem zamiast wewnętrznej warstwy tkaniny wszyłem drugą warstwę taśm nośnych (w kierunku pionowym). Kabura zyskała dzięki temu na odporności na przetarcie od krawędzi elementów broni oraz na sztywności (łatwiejsze wkładanie i wyjmowanie broni). Z reszta wiele kabur dostępnych na rynku właśnie ze względu na odporność na krawędzie ma wszytą taśmę nośną od wewnętrznej strony kabury, w miejscu linii celowniczej (tam gdzie o kaburę zahaczają muszka i szczerbinka). Jako, że kabura ma służyć pod P83 wielkość byłą projektowana pod Walthera PPK, którego w formie wiatrówki miałem akurat pod ręką :)
Materiały to jak zwykle: tkanina poliestrowa impregnowana PU w panterę wz 93, taśmy polipropylenowe, elementy plastikowe z poliamidu typu 6, nici poliestrowe. 
Poniżej zdjęcia po modyfikacji.











Generalnie tematu nie uważam za zamknięty, bo nie jest to modyfikacja zrobiona z czystym sumieniem, można zrobić dużo więcej, ale wcześniej wymienionych względów nie zmodyfikowałem w niej wszystkiego co powinienem, projekt siedzi w głowie, a jak tylko ja albo kolega dorwiemy drugą "lubawkę" z "darów dla powodzian" (za darmo) to powstanie taka właściwa modyfikacja, bo niestety ale jedna w stanie wzoru fabrycznego (lub prawie wzoru fabrycznego kolega mieć musi) - realia służby!

środa, 24 lipca 2013

Nerka, a właściwie nadupnik

Właściwie to nigdy nie byłem zwolennikiem noszenia nerek. Albo mieściłem ze wszystkimi gratami się w kieszeniach, albo brałem plecak lub torbę, albo jakiś mały pouch na pas w spodniach. Powrót do roweru właściwie wymusił na mnie stworzenie jakiejś nerki, bardziej nadupnika - czasem brakowało kieszeni, a plecak często był zbyt duży na to co chcę zabrać, a ponadto zakrywa plecy - nie maja jak oddychać! Generalnie nie widzę lepszego rozwiązania na rower jak nerka, chyba, że ilość gratów do zabrania zmusza mnie do skorzystania z plecaka.

Projekt nerki właściwie był gotowy jak tylko określiłem co potrzebuję w niej wozić, jak rozłożyć proporcje wymiarów itp Ogólnie to byłą projektowana na lekką kurtkę przeciwdeszczową lub cieniutki polarek (np po inną bluzę), kanapki do pracy, multitoola (zwykłego, podstawowe klucze są po siodełkiem), etrexa (tryb komputer podróży nie wymusza ciągłego podglądu na ekran), w praktyce jej zawartość dobierana jest do aktualnych potrzeb i cały czas wyciągam wniosek, że konieczna będzie jedna wersja większa i być moze jeszcze wersja mini :) Kształt to jak zwykle "pudełkowiec" :) - bo tak najłatwiej, bo tak umiem itp nie zależało mi jakoś szczególnie na uzyskaniu niesamowicie opływowego designu.

Materiały to: tkanina poliestrowa impregnowana PU (gramaturą mocno zbliżona do tzw markizowej) - dość lekka, taśmy polipropylenowe, rzepy firmy na V :), nici poliamidowe.