poniedziałek, 24 stycznia 2011

linia "Męcimir"

Premiery bloga jeszcze zasadniczo nie było (Seb - ciągle czekam na grafiki :P), ale trzeba póki co powrzucać starsze wytwory mojej maszyny żebyście mieli co czytać po oficjalnej premierze bloga.
Oglądając fotki bierzcie jednak pod uwagę, że są to moje pierwsze "maszynowe" produkty (stąd ich specyficzna "estetyka").

Jako pierwsza powstała linia produktów pod roboczą nazwą Summer Warior. Nazwa w tym wypadku powstała od pustynnej pantery, którą stosuje się w "ciepłych krajach" :) Jest to linia produktu z założenia do podszkolenia się z maszyny do szycia, popróbowania itp.Linia uszyta jest według standardu modułów MOLLE/PALS, materiał w panterę pustynną to jakaś tkanina poliestrowa, o małej gramaturze (lekka,tania i na tym kończą się jej zalety), taśmy juz tradycyjnie polipropylenowe, klamry z poliamidu typu 6 - tu w zupełności wystarczą, rzepy są markowe :) w kolorze Nato Olive (630) - Sebastian: Dzięki za zakup kontrolowany :D

Obecnie w ramach linii istnieją 4 produkty, na pierwszy rzut pojawiły się elementy, które maja za zadanie uzupełnić moje braki sprzętowe. Docelowo w ramach tej linii pojawi się więcej elementów,a całość będzie przeznaczona na krótkie wypady.
Dodatkowo trochę męczyło mnie sumienie ze względu na tą anglojęzyczną nazwę serii (dodatkowo w polskiej panterze pustynnej), więc finalna nazwa tej serii moich produktów otrzyma nazwę: "Męcimir" - prasłowiańskie imię, które oznacza tego, który narusza pokój. Od tej pory każda z serii będzie nazywana jakimś słowiańskim imieniem z zacięciem wojowniczym :) Jeśli ktoś z profesjonalnych producentów sprzętu taktycznego w PL chciałby podpiąć się do tego "zwyczaju" to serdecznie zapraszam.




    Pierwszym elementem z linii jest pokrowiec na aparat fotograficzny (compact). Pokrowiec mocowany jest na MOLLE. Pokrowiec z założenia miał być tylko na sam aparat, ale miał go możliwie chronić mechanicznie: ścianki wyłożone są pianką (ok - karimatą z supermarketu za 4,99 :) ) oraz od strony aparatu obszyte starym wyrobem polaropodobnym (chodzi o delikatną tkaninę, która styka się z obudową aparatu). (tak, wiem: suwak jest brzydko wszyty, ale teraz juz umiem wszywać suwaki :) )





    Drugim elementem serii jest pokrowiec na poliwęglanową butlę na napoje. Jak całość mocowana jest na MOLLE.Ścianki wyłożone są tym razem alumatą (również z hipermarketu :) ) - alumata zapewnia izolację termiczną - latem zimny napój nie straci szybko swojego chłodu. Na przedniej ściance 2 rzędy PALSów do mocowania małych pokrowców/ładownic. (tak, wiem: klapa jest spierniczona, ale teraz już umiem szyć klapy do kieszeni)



Edycja w dniu 24.02.2011: Trochę mi było wstyd za ten pokrowiec na butlę, że tak na szybko go poprawiłem :) Poniżej fotki po poprawkach.




    Trzecim produktem jest mały pokrowiec uniwersalny zrobiony przede wszystkim jako dodatek do pochwy noża. Mocowany jest oczywiście w MOLLE, ale tym razem zastosowałem inne rozwiązanie: można go zamocować nawet na 3 rzędach PALSów i zapięcie składa się z samej taśmy. Na dole pokrowca oczywiście otwór drenażowy. W środku jest guma, która utrzymuje na mijescu jeden płaski przedmiot, np krzesiwo z blokiem Magnezowym. Pokrowiec można zamocować na każdej powierzchni z PALSami, ale z założenia miał być troczony do pochwy Cold Steel'a UWK. (ok, teraz uszyłbym go inaczej)







    Ostatnim póki co elementem serii jest mini cargo. Zawsze brakowało mi takiego zwyczajnego, małego i płaskiego cargo na jakieś podręczne duperele, dodatkowo przed samymi Świętami Bożego Narodzenia Szwagierka chciała zrobić prezent naszemu wspólnemu Szwagrowi i wymyśliła, żebym mu uszył "jakieś takie coś" :) - stwierdziłem ,ze właśnie takie mini cargo może być najuniwersalnieszym wytworem i tak właśnie powstały dwa: jedno (to na którym się trenowałem) zostało u mnie, a drugie powędrowało dla Szwagra (i mam nadzieję, kiedyś jeszcze coś tu jeszcze wspomnę). Cargo ma w środku gumy do podtrzymywania drobniejszych przedmiotów. Poza tym to najzwyklejsze cargo z rzepami do wszelkich naszywek (o ile nazwa "naszywka" pasuje do czegoś przyczepionego na rzep :P)






poniedziałek, 17 stycznia 2011

Lekki pas modułowy

Tym razem prezentuje ostatni już z szytych ręcznie sprzętów: modułowy pas "taktyczny" w systemie PALS przeznaczony do dopinania ładownic i kieszeni systemu MOLLE. Dodatkową funkcjonalnością pasa jest możliwość noszenia elementów oporządzenia ALICE (produkcji US).
    Jak zwykle całość szyta ręcznie z taśm polipropylenowych, klamra to demobil od pasoszelek BundesWehry i posiada bicie POM (czyli jest z polioksymetylenu :) ).
    Pas ma tylko 2 rzędy PALSów. Tutaj niestety byłem zmuszony do takiego wyboru ze względu na to, że taśmy nośnej, która pozwoliła by na więcej PALSów nie udało mi się nabyć (przymykam oko na to, że jest czarna, a nie jak reszta oliwkowa - reszta nawet tą czerń maskuje).
    Konstrukcja pasa (tzn zastosowanie do jego wyrobu tylko taśm nośnych) powoduje, że ma on naprawdę płaski profil (można go nosić pod zewnętrzna warstwą odzieży), niewiele zajmuje po złożeniu. Warto tu wspomnieć, że nie jest to podstawowy pas bojowy - może on być tylko uzupełnieniem oporządzenia - całkowicie nie nadaje się do przenoszenia np 4 ładownic po 3 magazynki czy czegoś w tym rodzaju. Pas ten powstał, żeby nie bawić się w odczepianie ładownic i kieszeni od pełnowartościowych pasoszelek, ale żeby był dodatkowym pasem do zastosowania kiedy potrzeba mniej sprzętu, a ilość miejsca do jego transportu jest ograniczona. Z tego względu w projekcie pasa nie uwzględniłem miejsca do podpięcia szelek.
    Poniżej kilka fotek przedstawiających sam pas, z przykładowym wyposażeniem w przykładowej konfiguracji oraz jak leżą na nim "klipsy" ALICE. Wszelkie pouche na pasie zamieszczone na poniższych nie są ani mojego projektu, ani wykonania, ale spoko spoko już niedługo pokaże coś więcej.









wtorek, 11 stycznia 2011

Kieszonkowa apteczka EDC

No to przygotowałem kolejnego posta o kolejnym starszym wytworze mojej igły :)

Kieszonkowa apteczka E.D.C.
 
Z założenia apteczka przeznaczona jest jako "wsparcie" w czasie kiedy potrzeba użyć apteczki, ale nikt nie przewidział, że wystąpi konieczność jej użycia. Jest w niej miejsce tylko na najbardziej podstawowe środki. Z założenia jest produktem dedykowanym dla każdego, kto ze względy na specyfikę pracy i/lub miejsca jej wykonywania nie jest zmuszony używać czegoś lepiej wyposażonego.

Budowa zewnętrzna:
Apteczka ma wymiary ok 10 x 14 x 3 cm. Jak widać apteczka jest bardziej rozwiniętą kuzynką kieszonkowego organizera EDC: zbudowana jest również na bazie taśmy polipropylenowej o szerokości "10 cm" (taśma jest nieznacznie węższa, ale to i tak najszersza jaką udało mi się kupić, tak jak w przypadku organizera taśmy użyłem jako bazy ze względu na łatwość szycia ręcznego). Tym razem zastosowałem suwak bryzgoszczelny (powlekany chyba PCV) ze względu na to, że apteczka czasem podróżuje na zewnątrz. Dodatkowym zamknięciem jest kawałek taśmy polipropylenowej z rzepem - umożliwia on zamknięcie chwilowe bez zamykania i ponownego otwierania suwakiem (np, żeby nie iść z otwartą apteczką, kiedy szybko musimy się przemieścić i nie ma czasu na zabawę z suwakiem). Na tym zapięciu znajduje się kontur krzyża greckiego (żeby było wiadomo, że jest to apteczka). Apteczka przodu ma 2 rzędy podwójnych PALSów (do doczepiania dodatków w systemie MOLLE). Na wspomniane PALSy naszyty jest rzep (miękka strona). Z tyłu apteczki system mocowania. Kolorystyka apteczki jest "gaszona": całość czarna, krzyż grecki w kolorze szarym (tylko kontur), natomiast system nośny (po zamocowaniu niewidoczny) jest czerwony (o tym później).

Wyposażenie (a właściwie miejsce na wyposażenie):
Apteczka była projektowana do przenoszenia podstawowego wyposażenia: mieszczę się w niej: maseczka do RKO (Resuscytacji Krążeniowo-Oddechowej) - "kieszeń" z dwóch gum w rogu, rękawiczki (akurat lateksowe, ale nitrylowe czy winylowe też wejdą) - kieszeń w klapie pod bandażami, dwa bandaże (5 i 10 cm) - trzymane za pomocą dwóch gum, ampułka soli fizjologicznej (np do płukania oka) - trzymana gumą w miejscu zgięcia apteczki, kompresy gazowe - dolna "kieszonka " na plecach apteczki, spokojnie można jeszcze włożyć klika plastrów z opatrunkiem na mniejsze rany. Górna "kieszonka" przeznaczona jest na nie ratownicze dodatki - czyli leki osobiste (ja noszę paracetamol i węgiel).

Cechy dodatkowe:
Jak wspomniałem wyżej na apteczce naszyte są dwa rzędy podwójnych PALSów, można nosić dodatkowe graty w systemie MOLLE: np pokrowiec z nożem ratowniczym itp. Wspomniane PALSy pokryte są miękką stroną rzepa, która umożliwia przyczepienie rożnego typu naszywek (np grupa krwi, flaga, nazwisko itp.).

Noszenie:
Apteczkę można nosić standartowo jak sprzęt w systemie MOLLE (da radę także na pasie). Dodatkowo jest możliwość noszenia jej na smyczy na szyi (apteczka z zawartością jest naprawdę lekka). Apteczkę można nosić też np na karabinku (na zdjęciach akurat nieatestowany, niealpinistyczny) wtedy można ją dopiąć gdziekolwiek. Nie jest też żadnym odkryciem, że część osób będzie chciała ją nosić w torbie lub plecaku i wtedy ujawnia się wybór koloru czerwonego (jakbym się chciał lansować napisałbym EMS Red - EMS od Emergency Medical Service) na system nośny - po prostu rzuca się w oczy i łatwiej znaleść apteczkę pośród
innych gratów w ciemnym plecaku. Kolor ten po założeniu na oporządzenie MOLLE nie jest żadnym minusem - po prostu z żadnej ze stron go nie widać :) Apteczka mieści się w kieszeni klasycznych spodni taktycznych oraz w bardzo typowej kieszeni na rękawie kontraktowej bluzy ACU.

No cóż to tyle moich wypocin :)
Pozdrawiam!










Kieszonkowy organizer EDC

Jak obiecałem w pierwszym poście będę publikował swoje "starsze" produkcje.
Właściwie kiedyś dawno temu próbowałem swoich sił w zmaganiu z igłą i nitką, ale później jakoś się rozeszło po kościach, bez żadnych sensownych efektów...
Wiosną roku 2010 poczułem się zbyt zdegustowany zbyt znikomym wyborem kieszonkowych organizerów na rynku w .pl i stwierdziłem, że jednak muszę wziąć igłę w ręce i tak oto powstał mój kieszonkowy organizer EDC (Every Day Carry).

Bazą jest taśma polipropylenowa 10 cm, miejscami podwójnej grubości (chodzi o sztywność). Wymiary zamkniętego 13 x 10 x 3 (cm). Jak widać ze zdjęć pasuje do tych kieszeni co miał pasować, można ozdobić naszywkami na rzepie, a w przypadku przełożenia z kieszenie do torby lub plecaka można do rzepa doczepić ładownicę z systemu BBS f-my 5.11.

Może i zrobiłbym jeszcze jakiś inny o większych wymiarach, ale nie udało mi się kupić taśmy o większej szerokości, a przy szyciu ręcznym szycie z kawałków materiałów typu poliester czy Cordura raczej odpada (za dużo roboty).











Start :)

No więc wreszcie się zabrałem, żeby odpalić bloga, na którym będę prezentował swoje "wynalazki". Obecnie grzebie się w dwóch większych projektach, jeden będę prezentował w kawałkach (na bieżąco), drugi dopiero w całości.
Póki co muszę powrzucać moje początki - szyte jeszcze ręcznie. Pojawią się w kilku kolejnych postach.

Pozdro!